A zycie toczy sie dalej ...
Na zawsze pozostana w moim sercu najlepsze chwile spedzone z Dziadziem. Wspaniale wakacje, na ktore zawsze z utesknieniem czekalam, te wszystkie wycieczki do lasu, nad wode, do Zakopanego..... Zbieranie jerzyn na pierogi i plywanie kajakiem po Kamionce. Nawet pochmurne dni byly przyjemne, kiedy moglam siedziec w dziadziowym "warsztaciku " i lutowac sobie kolorowe diodki...
I coz z tego, ze to bylo 20 lat temu.... Wciaz mialam nadzieje, ze jeszcze kiedys takie wakacje sie powtorza.
;(
[*]
Zdjecia sa w zakieciku, ktory zaprojektowalam .... woooooooooooooooow dawno, dawno temu, ale wciaz go mam bo wiem, ze jest prototypem zamyslu czegos naprawde ekstra ;) Co mam nadzieje zrealizowac wkrotce.
Ten szkic jest jednym z wielu, bo kolekcja byla projektowana na pokaz "Oskary Mody"
( nie pytajcie ktory to byl rok ;) 2003, 2004 ? - nie pamietam, )
Jak to powiedziala Coco Chanel " Moda sie zmienia, styl pozostaje " ;)
Ah, jakby tak nadać tym skrzydełkom trójwymiaru!
ReplyDeleteWidziałam juz to zdjecie w konkursie Łucznika i zagłosowałam bo mi się szalenie podoba!!!!!!1
ReplyDeleteKonecznie realizuje to co zamierzałaś!!!
Dziekuje Ci serdecznie, liczba lajkow niestety nie decydowala o wygranej, ale konkurencja byla wysmienita wiec nalezalo sie innym.... poza tym zostalam wyrozniona wiec.... dostane ksiazke o szyciu hahahahahaha
DeleteDobrze wiedziec, ze sie podobaja takie zamiary....bede realizowac.
A Ty napisz do mnie w koncu ;)♥
swietny projekt:)chętnie sama bym taki nosiła:)
ReplyDeleteOK< to mowisz, ze ustawiasz sie do tej kolejki....
Delete;*
wspaniala! sama chcialabym taka miec :) na prawde wyglada magicznie! od razu mi sie przypomnialo jak strasznie chcialabym miec wlasnie ogromny tatuaz skrzydel na plecach.. ahh :)
ReplyDeleteRanyyyyys, ja tez marze o takim tatuazu ♥
DeletePasuje do Nas ;)
cudowne wdzianko! anielskie ;)
ReplyDeleteczekam na realizacje tego anielskiego projektu :)
ReplyDeletei głowa do góry, trzymaj się :)
ja już w ciemno ustawiam się w kolejce ;-)
ReplyDeleteteż bym chciała mieć taki żakiecik....hym...w sumie czego to ja bym nie chciała mieć anielskiego?!!!;-)
Margolcia
No widzisz, widzisz, już kolejka - powiedziałabym A NIE MÓWIŁAM - od początku tylko piszczę...
ReplyDeleteAgatko, ja wiem, że może to zabrzmi śmiesznie, co napiszę, ale wierzę, że nasi bliscy, nie odchodzą... Żyją nie tylko w naszej pamięci, sa po prostu naszymi ANIOŁAMI osobistymi ♥♥♥
Wiem, Kochanie ja tez wierze w to, ze sa naszymi Aniolami, ale tak ciezko pogodzic sie z tym, ze nie mozna sie do nich tak po prostu przytulic.
DeleteZobacz Kochana! Ty nawet od tyłu wyglądasz anielsko! Cudowności!
ReplyDeletePiękny ten Twój post! Pomyśl w ten sposób: Ileż miałaś szczęścia w życiu, mając przy sobie tak cudownego Dziadziusia! Tyle wspaniałych wspomnień! Jest do czego wracać, przenosić się w czasie! Zadziwiające, że im człowiek starszy, tym częściej do tych wspomnień wraca...Ja też mam taką cząstkę w sercu, którą się dopieszczam. Też jestem szczęściarą, taką jak Ty! W takich chwilach dobrze jest wierzyć...
aga
Wspomnienia sa naprawde wspaniale, pelne ciepla i slonca, zapachu lasu i gor.... To jedyny Dziadzio jakiego mialam i znalam... Masz racje - jestem szczesciara, ze mam takie swietne wspomnienia.
DeleteDziekuje ♥
Piękne wspomnienia, za które możesz być wdzięczna. Wierzę, że to dzięki tym warsztacikom craftujemy w dorosłym życiu ;) A żakiet! Niepowtarzalny! ach!
ReplyDeleteAch! Ten mini warsztacik zrobiony w szafie, pelne szufladki kolorowy kabelkow, drucikow, malenkich bezpiecznikow, czujniczkow 0.0 ...i ( kurcze) tesknie za zapachem lutu ;)
DeleteTy tez mialas taki warsztacik u Dziadzia?
Dobrze, że wspomnień nam nikt nie zabierze, czasem miło jej usiąść w kątku i powspominać, czasem łza sie w oku zakręci, też miło i ciepło wspominam mojego dziadka choć dawno go już nie ma. Trzymaj się aniołku
ReplyDeleteBoze, jak dobrze, ze sa jeszcze zdjecia.....
DeleteDziekuje ♥
Aghapcia, skrzydełka w górę. Dziadzio jest z Tobą zawsze, czuwa z góry i na pewno się do Ciebie uśmiecha! Twój projekt - super, bardzo mi się podobają takie przenośne skrzydła :))
ReplyDeleteNa pewno sie usmiecha, nigdy sie na mnie nie gniewal, nawet jak zaslugiwalam.....
DeleteDziekuje ♥
Piekny projekt:))))
ReplyDeletePiękny projekt i wykonanie
ReplyDeletecudny!! oj widzę, że nie tylko ja nóżki podkurczam jak coś tam tworzę;)
ReplyDeletePozdrawiam i przesyłam ciepłe uściski!!
;)))))
Delete*♥*
adorei....Muito Bonita e Criativa....
ReplyDelete*♥*
DeleteSuper projekt, super wykonanie. Zdolniacha z Ciebie. Życie toczy się dalej... Tak samo zaczęłam ostatni post. Przeszłam lekkie załamanie po śmierci mojej Mamusi, ale trzeba żyć dalej...
ReplyDeleteWiec pomyslalysmy o tym samym.....
DeleteNawet sobie nie moge wyobrazic jak ciezko musi byc Tobie, jestem z Toba calym sercem ♥....
oj... aż mnie ścisnęło w gardle... cudny projekt!! a fotka z Tobą przy maszynie PRZEPIĘKNA :))
ReplyDeleteMoja Kochana Didre, dziekuje ♥
Deleteżakiecik anielskiej urody!
ReplyDeletea Twoja pozycja przy maszynie... i te bose stopy... PRZECUDNIE!
ja przy szyciu siedzę "grzecznie", ale do pisania czy jedzenia - niemal zawsze zawijam się i siadam jak Ty na tym zdjęciu :))
Oj, tak ja to mam problem z siedzeniem ;) zawsze najniewygodniejsze pozycje sa dla mnie mega wygodne.... nawet teraz siedze w dziwnej pozycji z kolanami pod broda o.0 za to moje dziecie, od samego urodzenia (czy to na krzesle, czy po turecku) ZAWSZE ma pieknie wyprostowane plecki.... ;))))
DeleteBajkowy, co ja mówię ANIELSKI żakiecik... ufam, że powstanie ich więcej :) trzymam mocno, mocno kciuki :)
ReplyDeletePS Dziękuję za zdjęcia :)
niesamowita ta twoja twórczość! anioły są genialne!
ReplyDeleteŻakiet jest obłędny!!!
ReplyDeleteSkrzydła naprawdę robią wrażenie...
Ekstra pomysł te skrzydła!!!!!!!!
ReplyDelete