♥ with angels life's better ♥

ANIOLY, DEKORACJE WNETRZ, DODATKI, OZDOBY, TKANINY, REKODZIELO,, PIEKNE PRZEDMIOTY ANGELS, HANDMADE HOME DECORATION, INTERIOR DECORATION,ACCESSORIES, ORNAMENTS, FABRICS, PAINTING
Showing posts with label tkaninki. Show all posts
Showing posts with label tkaninki. Show all posts

Thursday, 4 November 2010

a u mnie pachnie Prowansja

    Dlugo mnie tu nie bylo... Przez caly tydzien bylam bez maszyny. Tak zaciecie szylam, ze silniczek tego nie wytrzymal... Ojej mozna bylo zeswirowac, ale na szczescie poratowala mnie moja mamusia i przyslala mi silniczek ze swojej starej maszyny... Ufff ale ulga jejejeje.... Dzieki Mami raz jeszcze.
    To bylo koszarne, tyle pieknych tkaninek a ja nie moge nic zrobic. Na szczescie juz po wszytskim. Nadrobilam zaleglosci i oto co powstalo.
 Stwierdzialam, ze najlepszym rozwiazaniem dla wykorzystania malych kawalku fajnych tkaninek jest uszycie po prostu fartuszkow... No i mialam racje...
 Tez tak jakos spodobaly mi sie Anioly wiekszych rozmiarow niz te moje standardowe 45cm, te maja 55cm.








No oczywiscie nie moglam sie powstrzymac zeby nie wykorzystac tego mojego cudnego lnu z roze, wiec uszylam Anielicy-Ogrodnicy spodnie... Hmmmm tak mysle -wyszly fajnie, a ja mam na tyle tego materialu, ze moze dla siebie bym takie uszyla. Co myslicie?
A moze to smieszne jest.
Sylwerado dala tez swietny pomysl zeby uszyc takie koszyczki na male przedmioty.


Wracajac jeszcze na chwile do paczuszki od Mami. Oprocz silniczka i mnostwa roznych pieknych materialow, wstazeczek,guziczkow, koraliczkow, znalazla w niej przepiekne, wspaniale koronki. Cos czuje, ze juz niedlugo powstana bardzo swiateczne anielskie Anioly.

I tu tez pojawila sie niespodzianka... Bo dostalam rowniez poszewki po mojej prabaci, jeszcze z jej "wyprawy" ( kiedy wychodzila za maz). Maja wiec bardzo duzo lat co widac, a koronki dziergala prababcia mojej mamy, takze oooooooooo woooooooooooow.... No i haftowane literki.

  Jutro dzien losowania Candy, wiec ciesze sie ogromnie, ze juz ktoras z Was zostanie obdarowana moim Aniolkiem. Takze do jutra.
A ja jeszcze chcialam napisac, ze zalozylam stronke na blogu cos w ksztalcie sklepiku, gdyby ktos chcial sobie cos nabyc. Zaznaczam, ze paczki wysylane sa z Polski wiec moze wiecej Kobitek lub mezow fajnych Kobitek sie skusi. Jeszcze ta stronka jest niedopracowana , ale mysle ze czytelna i wiadomo o co chodzi.... Takze zapraszam na strone "my shop"( zdjecie na bocznym pasku na samej gorze).
 Pozdrawiam goraco i dziekuje za komentarze, rzeczywiscie to dodaje skrzydel- jaja jupi.

Saturday, 23 October 2010

dla mojej Ani

 Powinnam posty pisac codziennie, poniewaz kiedy przychodzi do napisania okazuje sie, ze wychodzi pomieszanie z poplataniem. Tak bedzie i tym razem....

  Po pierwsze ogromny, przeogromny buziaczek dla mojej siostrzyczki Ani. Jest bardzo dzielna, choc i jej serduszko czasem nie wytrzymuje i peknie sobie na pare lez... Dla bolacego serduszka i brzuszka, zrobilam takiego anioleczka troszke zimowego. Mysle Kochanie, ze Ci sie spodoba bo robilam go z mysla o Tobie.
Druga rzecz apropos juz takich klimatow klimatycznych - powstal kolejny aniol na chlodniejsze dni. Tego juz robilam bez zadnych specjalnych dedykacji, chociaz mial trafic z rece kogos szczegolnego. Jednak w rezultacie nie wyszedl tak cudownie jak przypuszczalam i zrezygnowalam z dedykacji tym razem....



Mialam jeszcze do zrealizowania specjalne zamowienie. Mial byc duzy Aniol w kolorach cappuccino. Mam wielka nadzieje, ze sie spodoba i przyniesie wiele szczescia. Wlozylam w niego wiele serca.  Choc wyszedl bardziej jak pianka na kawusi hahaha.
Najwyzej uszyje kolejnego...jak dla mnie i tak jest bomba.













Dostalam tez wylicytowane na ebayu cale 5 yardow przecudownego lnu w roze. Az mi szkoda go pociac na kawalki.... Musze dobrze pomyslec co z niego stworzyc... Gdybym miala fotele to zrobilabym przecudne pokrowce. Czy ktos ma jakis fajny pomysl na tyle pieknego dosc sztywnego materialu? Zeby po prostu go nie zniszczyc niepotrzebnie bo naprawde szkoda...
oto on, tzn jego czesc:





Ten tydzien byl bardzo obfity w rozne przesylki miedzy innymi tez dostalam przesylka od marty-berceuse. Rany Kochana, stalam polgodziny nie moglam nic powiedziec.... No przesliczne, same pereleczki - kazdy jeden kawaleczek bralam i podziwialam . Dziekuje, dziekuje, dziekuje... Ale te tildowskie tkaninki... Boze no nie moge uwierzyc sie sie nimi podzielilas. Wiem ile znacza dla kazdej "tildziary". Jeszcze raz strasznie Ci dziekuje....Jaja jupijupi jajaja....
Prawda, ze mam sie czym podniecac....Slicznosci...Oh moglabym oprawic w ramki, ale nie moglam sie powstrzymac i juz uszylam kiecuszke dla kobitki, ktora pokaze nastepnym razem...

I jeszcze jedna rzecz dzisiaj i ogromne podziekowania... Znow dostalam wyroznienie tym razem od lilnut. To jest bardzo bardzo mile, kiedy ktos cie docenia.... jaja jupijupi jajaja....hahahahaha.....dzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuujeeeeeeeeeeeeeeee....

ZASADY:

1. ZAPISZ ZDJĘCIE, KTÓRE JEST POWYŻEJ I UMIEŚĆ JE NA WŁASNYM BLOGU.
2. PRZYZNAJ NAGRODĘ 12 INNYM BLOGGEROM.
3. ZALINKUJ BLOGI, KTÓRYM PRZYZNAŁAŚ NAGRODĘ.
4. ZOSTAW KOMENTARZ ZE STOSOWNĄ INFORMACJĄ O NAGRODZIE NA ODPOWIEDNICH BLOGACH.
5. PODZIEL SIĘ LINKIEM DO BLOGA OSOBY, KTÓRA PRZYZNAŁA CI TĘ NAGRODĘ.

ja chce ta nagrode przekazac blogom, ktore najbardziej lubie:
                                                    berceuse
                                                    laurentino
                                                 kolorowezacisze
                                              moje zielone wzgorze
                                               domowa pracownia
                                                    rozany aniol
                                                 romantyczny dom
                                              moje studna endorfinu
                                                site s laskou-rokaho
                                                     froken skicklig
i jeszcze czytam dwa cudowne blogi... przyznaje swoje wyroznienie, choc wiem ze dziewczyny sie nie bawia w takie rzeczy:
                                                     szycie jest piekne
                                                       my green canoe
ufffff... alez pracy przy tym nagradzaniu fiu...
Wiec do nastepnego posta i przypominam o moim candy. W zabawie moga wziazc przeciez udzial ci odwiedzajacy, ktorzy nie maja swojego bloga. Wystarczy, ze zostawia swoj komentarz pod candowym postem i adres mailowy...
pozdrawiam....