♥ with angels life's better ♥

ANIOLY, DEKORACJE WNETRZ, DODATKI, OZDOBY, TKANINY, REKODZIELO,, PIEKNE PRZEDMIOTY ANGELS, HANDMADE HOME DECORATION, INTERIOR DECORATION,ACCESSORIES, ORNAMENTS, FABRICS, PAINTING

Friday 19 November 2010

na bezowo



















  W pierwszej kolejnosci chcialam podziekowac Wam za komentarze pod ostatnim postem. Wiele, wiele pieknych slow, ktorych na pewno nie zapomne, do ktorych wracam i bede wracac nieraz....
   Po drugie moje pierwsze Candy dotarlo juz do wlascicieli i tu tez chcialam podziekowac dziewczynom za super zdjecia. Tutaj i Tutaj.
   Ja tez mam dzis duzo zdjec wiec, milego ogladania....











Ostatnio ubieram moje kobitki w kolory dosc stonowane, glownie beze...wiec dla odmiany, jeszcze w miedzy czasie powstaly dwa aniolki bardzo kolorowe. Pierwszy rozowo- szary dla Dominisi, ktora miala wlasnie pierwsze urodzinki...

I na specjalne zamowienie dla Karolinki, ktora miala 4 urodzinki.... Mial byc w ukochanych kolorach dziewczynki - cieplozoltych... Mam nadzieje,ze przesylka dotarla na czas...





Wednesday 10 November 2010

przed 30-tka

   Niedawno rozmawialam z moja przyjaciolka -jeszcze w czasow liceum ( to juz 15 lat znajomosci). Tak  sobie ponarzekalysmy na rozne sprawy,, zeby zrobilo sie lzej na duszy. Zeby uslyszec, ze mimo odleglosci mamy jeszcze wspolny jezyk i mozemy sie sobie wyplakac w razie potrzeby. Powiedzialam jej,ze niedlugo bede miec 30ste urodziny, a ja jeszcze nic w zyciu nie osiagnelam.... Odpowiedziala: " Ales Ty glupia - sorry za okreslenie, ale jak mozesz tak mowic, przeciez masz swojego Aniolka,swoja rodzinke i tworzysz aniolki - robisz to co sprawia Ci przyjemnosc, to przeciez wielkie szczescie, a osiagniecia to bycie szczesliwym...." Alez poczulam sie "plytka". A ja chcialam miec fajna prace i duzo zarabiac. Powiedziala, ze ona chciala miec fajna rodzinke i malego dzieciaczka, a ma fajna prace i troche pieniedzy. "Zamienmy sie - stwierdzilysmy- zobaczymy, ktora ma lepiej." Hmmmm...Poukladalo nam sie w roznych dziedzinach zycia....
Chcialam o tym napisac, bo dlugo o tym myslalam. Ta rozmowa troszke zmienila moje wyobrazenia o sobie, moim zyciu i moich niespelnionych marzeniach. Po prostu ktos mial inne plany zwiazane ze mna i niekoniecznie to oznacza,ze jestem przez to pokrzywdzona. Dziekuje Kochana....










Tuesday 9 November 2010

candy swiateczne

 


 Tak jak zapowiadalam wczesniej,( przykro mi bylo ze nie moge nagrodzic wiecej osob)  przygotowalam nowe Candy na Swieta. Chcialabym zeby do Zwyciezcy dotarlo jeszcze przed swietami. Wiec losowanie zapowiadam na 15 grudnia.
 Zasady takie jak zawsze czyli zostaw komentarz pod tym postem i umiesc na swoim blogu podlinkowane zdjęcie z informacją o tym candy.

Principles are so as usual:
- to leave the commentary
- to place a photo with the
link to this giveaway at your blog
Please leave a comment until 15th of December.




Friday 5 November 2010

WYNIKI CANDY

Oglaszam wyniki Candy... Tak tak juz po losowaniu... Dziekuje wszystkim kochanym Kobitka, ktore braly udzial w mojej zabawie.. A bylo ich az 74... woooooooooooooow....

Dzieki pomocy mojej cudownej asystentki zostala wylosowana zwyciezczyni a jest nia.....



                                                             angela

Poniewaz angele byly dwie hahahah.... zaznaczam jest przez jedno l....
Gratuluje ci serdecznie, wiem ze jestes prawdziwa milosniczka Anielic... Ciesze sie,bo wiem ze moja znalazla odpowiedni domek. No i mam nadzieje, ze twoj kangurek sie naprawde ucieszy... Wiec jak dojdzie nagroda to przyslijcie zdjecia...
Z druga nagroda mialam niesamowity problem... Wzruszalam sie opisami waszych slicznych pociech. Chcialabym je wszystkie nagrodzic, tymbardziej ze sama niedawno byla i w ciazy i mam dziecie... Ale za duzo dzieciaczkow sie zglosilo a ja nie przezylabym nagradzajac jedno a inne nie... Wiec postanowilam, ze znow zrobie candy wlasnie zeby wiecej z was mialo szanse otrzymania ode mnie Aniolka...Losowanie jest jednak duzo latwiejsze....
Ale wybralam jedna osobe, poniewaz po przeczytaniu komentarza caly czas o tym myslalam. Jakos szczegolnie utkwil mi w pamieci choc bardzo niezamierzenie... Moze dlatego, ze ja sama najbardziej na swiecie boje sie samotnosci....
                                            kokon
Niech uspokoja i niech czuwa... A ktory to bedzie, jak juz pisalam mozesz sama wybrac chyba, ze masz szczegolne zyczenia to nie ma sprawy - powstanie nowy...
Dziekuje jeszcze raz kochane... I gratuluje zwyciezczynia (dziewczyny napiszcie na maila swoje adresy)... i do nastepnego Candy juz niebawem...

Thursday 4 November 2010

a u mnie pachnie Prowansja

    Dlugo mnie tu nie bylo... Przez caly tydzien bylam bez maszyny. Tak zaciecie szylam, ze silniczek tego nie wytrzymal... Ojej mozna bylo zeswirowac, ale na szczescie poratowala mnie moja mamusia i przyslala mi silniczek ze swojej starej maszyny... Ufff ale ulga jejejeje.... Dzieki Mami raz jeszcze.
    To bylo koszarne, tyle pieknych tkaninek a ja nie moge nic zrobic. Na szczescie juz po wszytskim. Nadrobilam zaleglosci i oto co powstalo.
 Stwierdzialam, ze najlepszym rozwiazaniem dla wykorzystania malych kawalku fajnych tkaninek jest uszycie po prostu fartuszkow... No i mialam racje...
 Tez tak jakos spodobaly mi sie Anioly wiekszych rozmiarow niz te moje standardowe 45cm, te maja 55cm.








No oczywiscie nie moglam sie powstrzymac zeby nie wykorzystac tego mojego cudnego lnu z roze, wiec uszylam Anielicy-Ogrodnicy spodnie... Hmmmm tak mysle -wyszly fajnie, a ja mam na tyle tego materialu, ze moze dla siebie bym takie uszyla. Co myslicie?
A moze to smieszne jest.
Sylwerado dala tez swietny pomysl zeby uszyc takie koszyczki na male przedmioty.


Wracajac jeszcze na chwile do paczuszki od Mami. Oprocz silniczka i mnostwa roznych pieknych materialow, wstazeczek,guziczkow, koraliczkow, znalazla w niej przepiekne, wspaniale koronki. Cos czuje, ze juz niedlugo powstana bardzo swiateczne anielskie Anioly.

I tu tez pojawila sie niespodzianka... Bo dostalam rowniez poszewki po mojej prabaci, jeszcze z jej "wyprawy" ( kiedy wychodzila za maz). Maja wiec bardzo duzo lat co widac, a koronki dziergala prababcia mojej mamy, takze oooooooooo woooooooooooow.... No i haftowane literki.

  Jutro dzien losowania Candy, wiec ciesze sie ogromnie, ze juz ktoras z Was zostanie obdarowana moim Aniolkiem. Takze do jutra.
A ja jeszcze chcialam napisac, ze zalozylam stronke na blogu cos w ksztalcie sklepiku, gdyby ktos chcial sobie cos nabyc. Zaznaczam, ze paczki wysylane sa z Polski wiec moze wiecej Kobitek lub mezow fajnych Kobitek sie skusi. Jeszcze ta stronka jest niedopracowana , ale mysle ze czytelna i wiadomo o co chodzi.... Takze zapraszam na strone "my shop"( zdjecie na bocznym pasku na samej gorze).
 Pozdrawiam goraco i dziekuje za komentarze, rzeczywiscie to dodaje skrzydel- jaja jupi.